wtorek, 28 października 2014

Od Jaty C.D. Shiroli

-Wiesz...- zaczęłam niepewnie.- Mogą się pojawić jednak jakieś problemy... Na psy twojej rasy trzeba mieć pozwolenie, rasa uznana jest za rzekomo groźną, trzeba cię na wszystko zaszczepić, załatwić faktury itd... Jeśli ktoś z urzędu żądałby znać twoje pochodzenie to... To może się okazać, że cię nam odbiorą... Oni zdobią wszystko żebyś został, ale wiesz jak to jest... Prawo lubi się o wszystko czepiać...- westchnęłam i zeskoczyłam z łóżka. Podeszłam do wyjścia na balkon i stając na tylnych łapach otworzyłam je. Wyszłam na zewnątrz i usiadłam patrząc w księżyc. Westchnęłam.
<Shiroli?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz