sobota, 4 października 2014

Od Maxwell'a do Wichury

Wstając rano zobaczyłem obok swojej jaskini suczkę husky . Wyglądała na zagubioną , była zdezorientowana i przestraszona . Jako alfa od razu ruszyłem z pomocą .
- Coś się stało - podbiegłem do suczki
Samica podskoczyła ze strachu . Najwidoczniej obawiała się czegoś ... Lub kogoś ...
- Nie bój się mnie ... Jestem Maxwell , a Ty Wichura jeśli się nie myle .

<Wichura ?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz