- Tego , żebyś przestała się o mnie martwić . Masz wystarczająco dużo swoich problemów . A dokładasz sobie jeszcze moje . Proszę daj sobie spokój . Poradzę sobie . - spojrzałem jej w oczy
- Ale Max ... - przewróciła oczami
- Bez ale . To ja Ci powinienem pomagać , a nie Ty mi .
<Jaty ? Brak weny ;/ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz