poniedziałek, 27 października 2014

Od Lauren C.D Maxwell

- Jestem sama... - westchnęłam.
Max popatrzył ze smutkiem na żuka przechodzącego obok nas.
- Max... ja się boje. Boje miłości i wszystkich psów... - po policzku spłynęła mi łza. - z resztą nikt mnie nie pokocha bo...bo...
Max popatrzył na mnie.
- Bo... jestem...wy..ster..rylizowa..na... - Wyjąkałam. Łzy płynęły mi po policzkach całymi strumieniami. - Nie chcę wam zawracać sobą głowy tym, że nie mogę mieć potomstwa...
Max popatrzył na mnie ze współczuciem...
<Maxi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz