-Dziękuję..- wyszeptałam.- Nigdy nie jadłam niczego co nie było zwykłym surowym mięsem... W policji nie ma takich rarytasów...!- zaśmiałam się i zaprosiłam przyjaciółkę do jedzenia. Opierała się i mówiła że na swoje, ale w końcu ją przekonałam. Zjadłyśmy razem. Po godzinie byłam sytua jak nigdy i leżałam z Rozi na polanie. Nagle Rozi spytała:
-...
<Rozalii?>
wtorek, 28 października 2014
Od Jaty C.D. Rozalii
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz