- Ja zbyt duży też nie jestem . Wielkość tu nie ma znaczenia . Moja matka była ode mnie jeszcze mniejsza . Wystarczył jej instynkt i powołanie . To wszystko . Dziki na jej widok uciekały . Lisy , wilki ... Nikt nie miał z nią szans , bo ona po prostu w siebie wierzyła - spojrzałem z dumą w górę , tak jakby tam była moja matka ... - Ona dała radę , nie była dużym psem . I wierzę , że ty też dasz radę - spojrzałem jej w oczy.
Suczka usiadła na przeciwko mnie . Zamyśliła się , niedowierzała , że suczka nie wiele większa od niej robiła takie rzeczy ...
<Jaty ? Opisałam mamusie Maxwell'ka xp Silna kobita była , szczególnie jak rzucała we mnie piłką xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz