środa, 1 października 2014

Od Margaret C.D. Maxwell

-No dobrze, więc zacznę. -powiedziałam i rozpoczęłam jedzenie. Max zaraz do mnie dołączył. Chwilę później patrzyłam, jak je (wychowana w wielodzietnej rodzinie nauczyłam się szybko zjadać swoją porcję). Gdy tylko skończył siedzieliśmy przy skale służącej za stół w milczeniu, które przerwałam.
-Wiesz, pierwszy raz się tak do kogoś otworzyłam. -wyznałam. -Zwykle trzymam się od innych z daleka...
<Max? Wena pada :/>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz