- Nie masz za co . Chodź - uśmiechnąłem się i znów przyłożyłem nos do ziemi węsząc
Suczka ruszyła za mną . Po chwili szukania zdobycz znalazłem pięknego dzika .
- Pomożesz ? - spojrzałem na nią
- Ja ? Nie , jeszcze mi coś zrobi ... - cofnęła się
Po chwili zastanowienia zdałem sobie sprawę , że ten zwierz może zrobić suczce naprawdę wielką krzywdę .
- No dobrze ... Ale potem szukamy czegoś dla ciebie - puściłem jej oczko i rzuciłem sie na mój przyszły posiłek
~ 10 min. później ~
- A więc smacznego ! - uśmiechnąłem się i próbowałem przytargać dzika ze sobą
<Jaty ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz