- Jo... -odpowiedziałam pewnie.
- To... Co teraz? - spojrzał się na mnie pytająco.
- Hmm? Witamy w sforze? - przekrzywiłam pysk.
Pies spojrzał się na mnie zdezorientowany i chyba chciał się zaśmiać lecz coś go zatrzymało. Niepewnie się do niego uśmiechnęłam.
- No to... Tak - uniosłam na niego wzrok.
<Kastuyuki>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz