Spojrzałem na suczkę.
-Może zaprowadzić cię do Omegi?- spytałem przekrzywiając głowę.
-Em... A może lepiej do alfy?- zasugerowała.
-Naczy... Omega jest u nas alfą. Tak się nazywa.- wyjaśniłem szybko.
-Aaaaaaa....- pokiwała głową ze zrozumieniem.- Jasne... to prowadź.- dodała z uśmiechem. Ruszyłem, a ona za mną. Po drodze cały czas rozmawialiśmy, w sumie o niczym konkretnym. W końcu znalazłem Omegę.
-Omego! Znalazłem pewną bardzo przyjemną suczkę na naszych terenach! Chce do nas dołączyć!- krzyknąłem już z daleka, na co Omega odwróciła głowę w naszą stronę. Przyspieszyłem zmieniając powolny chód w truchcik.
<Ajzis? A może Omega?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz