Imię: Ice
Pseudonim: Jego imię jest na tyle krótkie, że skracanie go jest właściwie niemożliwe. Używa jednak zdrobnień, takich jak Ic'uś i Ici.
Płeć: Pies, z całą pewnością.
Wiek: Równe 2 lata.
Stanowisko: Donosiciel. Wiecie, czemu?
Charakter: Ice to pies... "Inny niż wszyscy" - Tego zapewne się spodziewacie. By być nieszablonową, chętnie bym wam powiedziała, że się mylicie. Niestety, nie zrobię tego, gdyż Ice z pewnym sensie właśnie taki jest. Czy ktoś z was bowiem, widział tak romantycznego i pełnego narcyzmu psa jak on? Mogę wam zagwarantować, że raczej nie. Wracając do jego zmiennej i nieodkrytej do końca osobowości, już na pierwszym spotkaniu ukazuje się jego pozorna... zwyczajność. Od co, pospolity, sympatyczny pies. Nic nadzwyczajnego, prawda? Dopiero, gdy wda się z nim w dłuższą rozmowę, można ujrzeć jego nonszalanckie podejście do świata. Zdaje się czasem ignorować wszystkich i wszystko, lub zachowywać się, jakby miał wszystko gdzieś. Rzadko jednak jest tak naprawdę. Kolejnymi jego cechami, są narcyzm i egoizm, objawiające się przez jego częstą troskę wyłącznie o siebie. Nie jest tajemnicą, że mimo pozornej sympatyczności, tak naprawdę obchodzi go tylko własne ego. Otóż to, ego. Ten pies ma wysokie, wręcz ogromne mniemanie o sobie. Dumny. Oddany? Tak, ale wyłącznie sobie samemu, No, prawie. Jeśli na swojej drodze spotka piękną suczkę...No, a po co piękną?! Wystarczy normalna, nie wyróżniająca się niczym samica, by Ice był gotów poświęcić i oddać wszystko. W porządku, nie wszystko. Ale dużo. Bardzo dużo. To właśnie jest jego najwyraźniejsza cecha. Jest bardzo kochliwym psem, który zmienia "wybranki serca" co 15 minut. To ogromny flirciarz i uwodziciel, zagaduje do każdej napotkanej suczki. Lubi się śmiać, i śmieje się z właściwie wszystkiego, co choćby z najmniejszym stopniu zabawne. Jest też dość...zboczony. Ma skojarzenia. Jak już zapewne zauważyliście, jest w codziennym obejściu dosyć sztuczny; udaje miłego i przyjaznego, naprawdę interesuje się tylko sobą. Ma również spore kompleksy na punkcie swojego wyglądu. Zawsze się martwi, czy przypadnie do gustu suczkom, czy uznają go za przystojnego. Jest też dosyć mądrą osóbką o wysokim poziomie inteligencji. Nie przepada za towarzystwem większości samców, ale nie okazuje tego. Nie jest agresywny, trzyma tą niechęć w sobie. Na koniec nasuwa się pytanie; czy on jest do końca zły? Czy na pewno to wyłącznie podrywacz, drań i egoista? Nie. Gdyby chciał, mógłby być psem o złotym sercu... Może będzie chciał? Może kiedyś pokarze światu swoje schowane głęboko w środku, dobre oblicze...? Należy również dodać, że Ice nie przyznaje się do nie bycia czystej krwi. Uważa, że to "obniża jego wartość".
Umiejętności: Jedną z niewielu dobrze opanowanych przez niego umiejętności jest bieganie. To naprawdę szybki pies. Całkiem nieźle skacze. Z powodu mizernej postury, nie jest zbyt silny, ale nadrabia to zwrotnością i gibkością. Sztuczki, sztuczki... W sumie potrafi "Leżeć", "Siad", "Turlaj się" "Daj łapę" itp., ale w sumie nie przykłada do tego dużej wagi.
Spokrewnieni: W sforze nie ma nikogo, ale gdzieś daleko, żyje jego brat Snow.
Partnerstwo: Zakochuje się w prawie każdej suczce, którą napotka, jednak rzadko jest to coś prawdziwego. Jednym słowem, brak.
Wygląd zewnętrzny:
- Rasa: Mieszaniec. Matka była Białym Owczarkiem Szwajcarskim, a ojciec Husky Syberyjskim.
- Maść: Biała
- Sylwetka: Ice jest psem wysokim i o smukłych, długich łapach. Jest chudy. Kufa długa, a uszy spiczaste. Ogon średniej długości.
- Cechy Szczególne: Chodząca przeciętność. Nic. Chyba, że pytacie o charakter...
Historia: Pewnej zimowej, wietrzej nocy, suczka rasy Biały Owczarek Szwajcarski, imieniem Lilova, urodziła w lesie 2 szczeniaki. Suczka nie miała domu, a jej partner, Alex zginął... Co więc miała począć z tą dwójką? Postanowiła zanieść psiaki pod schronisko. W środku nocy, dwa zziębnięte i głodne maluchy zostały znalezione przez wolontariuszkę Magdę. Oba pieski miały śnieżnobiałą sierść, więc nadano im imiona Ice i Snow. Szczenięta zostały wykarmione butelką i wychowane w schronisku. Ice od początku nie lubił Snow'a. Jego brat był miły z natury. Przyjacielski, uśmiechnięty i komiczny... Ice'owi tych cech brakowało, przez co zazdrościł bratu. Postanowił, że będzie je udawał. Próbował, ale mimo wszystko się nie udawało... Gdy Ice miał rok, pewna pani postanowiła adoptować go ze schroniska. Snow miał zostać. Ice drwił z brata, że ludzie wybrali jego. Kiedy jednak dziewczynce, w dniu adopcji, bardziej spodobał się Snow, i to jego sobie zażyczyła, w naszym bohaterze coś pękło. Znowu. Znowu wszyscy pokazywali mu, że jego brat jest lepszy. W mgnieniu oka postanowił uciec. Gdy z klatki wyprowadzano 2 psa, on uciekł. Ktoś, szczęśliwie nie zamknął drzwi... wydostał się. Biegł przed siebie... Potem jakiś czas się błąkał.... Znalazł to miejsce i został...
Opiekun: 678678432
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz