Imię: Converse.
Pseudonim: Bardzo często wołają za nim "Niezdara" albo "Kaleka". Czasem poza wyżej wymienionymi przezwiskami słyszy "Con" albo "Vers". Istnieje też przezwisko wymyślone przez jego przyjaciółkę, a brzmi ono "Conny". Nienawidzi go, ale przymyka na to oko, bo "Nie ma co robić awantury o takie bzdury".
Płeć: Pies, chyba można się domyślić!
Wiek: 4 lata~
Stanowisko: Zielarz.. W końcu pies bez łapy nie nadaje się do żadnego porządnego zadania.. Chciałby w przyszłości zostać medykiem, jednak na to trzeba zasłużyć.
Charakter: Con.. pozornie wydaje się, że jak ktoś jest skrzywdzony przez życie zaczyna zamykać się w sobie, odcinać od świata i wszystkich, którzy próbują mu pomóc. I tu właśnie jest inaczej. Nasz trójnóg, bo nie czworonóg, jest zupełnie inny. Przede wszystkim otwarty i przyjacielski. Większego optymisty nie znajdziecie na tym świecie, we wszystkim potrafi dostrzec plusy i nie ma dni, w których uśmiech schodzi mu z pyszczka. Zawsze szczery, woli cierpieć przez prawdę niż być zadowolony w kłamstwie, chociaż swego smutku nikomu nie pokazuje. Czy można nazwać go wiernym? Owszem. Nigdy nie opuści swoich przyjaciół, choćby miał za nich stracić życie. Odważny? Bardzo! A tolerancyjny? Nie inaczej! Widząc, jak komuś przeszkadza jego obecność wycofuje się nie chcąc być nachalnym. Lubi siedzieć w towarzystwie, chociaż zdarzają się dni, w których woli spokojnie pomyśleć w samotności. Nie jest wielkim romantykiem, jednak potrafi nim być. Czy zachowuje się szarmancko? To już zależy, z kim się zadaje. Naturalnie dla suczek stara się zachowywać, jak dżentelmen, jednak czasem takowe samice nie lubią być tak traktowane. Wtedy jest "normalny". Można go nazwać dobrym przyjacielem? Moim skromnym zdaniem tak. Jest pozytywną osóbką. Czy jest opanowany, zachowuje powagę i spokój? Tak, ale czasem zamienia się w energicznego wariata. Czy powiem prawdę, gdy nazwę go kreatywnym? Zdecydowanie! Oprócz tego jest dość nie zwykły, zarówno z charakteru, jak i wyglądu.
Umiejętności: Niby nic szczególnego, jednak Con umie biegać, skakać, pływać.. Normalne czynności dla czworonoga. Dla niego jest to dużo większy wysiłek.
Partnerstwo: Conny nie jest kochliwy. Póki co nie wpadła mu do oka żadna suczka, a nawet, jakby się zakochał, nie będzie chciał jej marnować życia na kalekę. Bo komu potrzebny jest partner, którego trzeba bronić?
Spokrewnieni: Poza sforą nie ma już żywej duszy, na terenach również, póki nie ściągnie przyszywanej siostry Broken Heart.
Wygląd zewnętrzny:
- Rasa: Zwykły, prawie nie wyróżniający się kundelek. Sylwetkę ma taką, jak Owczarek niemiecki, więc prawdopodobnie któreś z rodziców miało w sobie coś z tej rasy.
- Maść: Con posiada umaszczenie zwane płowe z maską. Szata składa się z sierści podwójnej, z podszerstkiem. Włos okrywowy jest prosty, gęsty, twardy i mocno przylegający. Podszerstek obfity i miękki. Na głowie, przedniej stronie nóg i łapach włos dość krótki. Na szyi, zadzie, tylnych partiach nóg włos dłuższy, bardziej obfity i gęsty.
- Sylwetka: Conny sylwetką przypomina Owczarka niemieckiego. Głowa jest proporcjonalna do wielkości tułowia, jej długość to około czterdzieści procent w kłębie. Sucha o umiarkowanej szerokości między uszami. Długość mózgoczaszki równa się około pięćdziesięciu procent całej długości głowy. Czaszka widziana z góry stopniowo i równomiernie zwęża się od uszu ku wierzchołkowi nosa. Czoło nieznaczne wypukłe ze słabo widoczną bruzdą. Kufa mocna, długa, sucha. Grzbiet nosa jest prosty o linii prawie równoległej do przedłużonej linii czoła. Policzki lekko zaokrąglone, nie wystające. Szczęki i żuchwa silnie rozwinięte. Wargi suche, dobrze przylegające. Uzębienie mocne i pełne. Zgryz nożycowy z dobrze przylegającymi do siebie siekaczami szczęki i żuchwy. Oczy są średniej wielkości w kształcie migdału, osadzone lekko skośnie, nie wyłupiaste, o barwie dostosowanej do umaszczenia, możliwie ciemne. Uszy średniej wielkości, wysoko osadzone, szersze u nasady, zakończone zaokrągleniem, z małżowiną skierowaną do przodu. A co do reszty.. Sama postawa wyprostowana, jeśli stoi. W przypadku chodzenia kuleje. Grzbiet lekko, niemal niewidocznie garbaty.Sylwetka wydłużona, ciało dobrze umięśnione. Jego wysokość wynosi pięćdziesiąt centymetrów, waży osiemnaście kilogramów.
- Znaki szczególne: Chyba brak przedniej kończyny można uznać za szczególny..
Historia: Co ciekawe Con nie urodził się bez łapy. Jeszcze jako szczeniak wpadł pod koła samochodu. Los zadecydował, że łapa nie nadaje się do użytku. Amputowali mu ją. A dokładnie było to tak...
...dawno, dawno temu, bo aż cztery lata, urodził się mały, uroczy kundelek - Vers. Był ruchliwy i sprawiał dużo kłopotów, a samotnej matce trudno go było upilnować, w końcu ojciec uciekł po urodzeniu maluchów. Wszyscy wychowali się na ulicy. Gdy dorośli Elisabeth wraz z Angeline (siostry naszego Conny'ego) wyruszyły w poszukiwaniu ojca obiecując, że się na nim zemszczą za zostawienie. Następnego dnia Lia (matka) znalazła ciało jednej, ze swych córek - Angie (zdrobnienie od Angeline) . Popełniła samobójstwo. Lizzy (zdrobnienie od Elisabeth) nigdy nie odnaleziono. Wtedy Con dorósł intelektualnie. Nie reagował już tak nagle, stał się spokojny i wszyscy uważali go za opanowanego. Zyskał szacunek "na dzielni", był traktowany poważnie. Wraz z bratem postanowili uciec do lasu. Właśnie wtedy wydarzyła się tragedia. Było ciemno, a samochód jechał z wielką prędkością. Dave (brat) zginął na miejscu, Converse ledwo żywy został zawieziony do weterynarza, gdzie amputowali mu nogę. Później zawieźli go do schroniska. Nikt nie chciał kaleki. Pewnego dnia uciekł do lasu. Poznał tam suczkę będącą na skraju załamania nerwowego (zwaną Broken Heart) i pomógł jej. Stał się zarówno jej najlepszym przyjacielem, jak i przyszywanym bratem. W dniu, gdy obudził się, a w ich wspólnym tymczasowym mieszkanku znalazł kartkę zostawioną przez BH (można się domyślić czyje zdrobnienie) o treści "Ruszam w świat. Nie szukaj mnie, ja znajdę Ciebie ~BH' sam został w ich poprzedniej jaskini z myślą, że przyjaciółka kiedyś tu wróci. Pewnego dnia wracając z polowania w swej jaskini zastał Omegę - właścicielkę sfory Pack Loco Paws. Nie wiedział, że jest na terenach Pack'u. Miał do wyboru dołączyć, lub odejść. wybrał pierwszą opcję.
Kieruje: Zuza1470
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz