Spojrzałem na Ice'a, później na siebie i powiedziałem:
-A nic w sumie.- odparłem.
-Czyli nie przeszkadzam?- spytała chyba żeby się upewnić.
-Nie, nie. Nic z tych rzeczy.- zaprzeczyłem machając przecząco głową.
-Jak długo tu jesteś? Wcześniej cię nie spotkałem...- spytał Ice.
-No... prawdę mówiąc, przed sekundą dołączyłam.- przyznała Zentaya.
-Oprowadzić cię może w takim razie?- zaproponowałem.
-Nie trzeba. Mniej więcej już obejrzałam tereny.- powiedziała.- Ale dziękuję za propozycję.- dodała uśmiechając się. Puściłem jej oczko.
-Może zapolujemy?- zapytałem.
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz