niedziela, 26 lipca 2015

Nowa Suczka - Jena!





Imię: Jena Fortis la Duca
Pseudonim: Jest co skracać, prawda? No, ale nie rozpisujmy się zbytnio. Jena nie za bardzo przepada za swoim długim nazwiskiem, więc nawet lubi gdy ktoś je trochę skróci. Mów do niej po prostu Jena, a będzie dobrze. A! Pamiętaj, że istnieją pewne granice...
Płeć: Suczka
Wiek: 2 lata
Stanowisko: Szpieg, to chyba będzie najodpowiedniejsze.
Charakter: Jena Fortis la Duca to wyjątkowo zaborcza i uparta suczka, być może najbardziej uparta jaką będzie Ci dane zobaczyć lub poznać. Jak coś sobie już postanowi to nie da się tak łatwo zbić z tropu, a kiedy będziesz już próbował się do tego zabrać to stanie się jeszcze bardziej nieznośna i przyczepi się swojej teorii na zawsze! Trudno jej wpajać swoje prawdy, bo czasem ma się nawet znaczenie, że ona nie słucha i jest w swoim świecie gdzie nikt poza nią nie ma dostępu. Jednak nie dążę do tego, że jest agresywna i od razu niewychowana! Naturalnie, jest suczką miłą i otwartą, ale nie przesadzajmy. Nienawidzi gdy znajdzie się taki "ktoś" kto zacznie ją wyzywać i pomyśli sobie, że jak zadarł z suczką to ona nie będzie miała na tyle siły by oddać. Już nie jeden ryczał gdy Jena pokazała swoje pazurki. No, albo w przeciwnym kierunku. Nie za bardzo przepada za tym gdy ktoś prawi jej komplementy, które zazwyczaj są fałszywe. Rozpozna lizusa i flirciarza na kilometr, więc jeśli masz zamiar się z niej trochę ponabijać to proszę zmienić kierunek. Czasem bywa arogancka i kiedy jej się coś nie podoba musi wyrazić swoje zdanie, chociaż wie, że może przez to wpaść w niezłe tarapaty. W towarzystwie obcych jest zawsze ostrożna i trzyma innych na pewnym dystansie. Mimo młodego wieku poznała się już na psach i wie, że niektórzy potrafią być niebezpieczni. Jena ma wyjątkowo twardy charakter, a w parze z nim idzie oczywiście brak elastyczności. Zmiany nie idą jej tak łatwo. W jej towarzystwie radzę uważać na cenne przedmioty, bo Jena to taka sroka. Wszystko co się błyszczy wywołuje w niej pragnienie posiadania tego przedmiotu. Należy do suczek obdarzonych wielką inteligencją i siłą psychiczną. Walczy słowami niczym szpadą. Przyjaźnie zawiera dość szybko, ale żeby Ci zaufała musisz jej to udowodnić. Nie musi być to jakiś wielki czyn... jakiś mały, codzienny. Jest suczką czułą, a nawet współczującą. Troszczy się o każdego... może trochę tego nie widać, ale to prawda. Każdy członek sfory jest dla niej ważny. Umie się cicho przemieszczać i bezszelestnie biec gdy tylko tego trzeba. Może dlatego została szpiegiem? Może... Trzeba również dodać, że szybko odnajduje się w dużej grupie i dość szybko umie stać się jej liderem, ale oczywiście szanuje wyżej postawionych. Alfy, Bety, Gammy i inne wyżej postawione psy traktuje, a przynajmniej stara się traktować należycie, ale nie należy do lizusów. Gardzi nimi. Posiada pewien rodzaj temperamentu i coś w rodzaju odwagi. Tak, jest bardzo waleczna, a gdy coś sobie wymyśli to będzie o to walczyć. Szczególnie lubi towarzystwo ludzi, bardziej niż psów. Może to dlatego, że się z nimi wychowała...?
Umiejętności: Przede wszystkim to doskonały, psi złodziej, ale niestety nie mogę użyć tu słowa "perfekcyjny" bo według Codice złodziei...eh... Perfekcji nie da się osiągnąć po paru latach, bo ćwiczy się nią przez całe życie. Jena tego się właśnie trzyma i dąży to tak zwanej "perfekcji". Jak na złodzieja przystało Jena jest bardzo szybka i zwinna, a także umie się bardzo dobrze wspinać. Jedyna komenda jaką umie to: "Weź to!". Jej właściciel zawsze wpuszczał ją przez okno i pokazywał palcem co ma zabrać, ale już po paru miesiącach Jena sama doskonale wiedziała co ma jakąś wartość. Bardzo dobrze idzie jej także skakanie. Skacze bardzo wysoko, ale to tylko dla własnych korzyści. Nigdy jakoś nie marzyło jej się wystartowanie w zawodach...
Partnerstwo: Najpopularniejsze: "Kto pokocha taką suczkę jak ona?".
Spokrewnieni: W pamięci zapadł jej tylko ojciec Giovanni i brat Killer... resztę wymazał jej z pamięci czas.
Wygląd zewnętrzny:
  • Rasa: Najzwyczajniejszy w świecie kundel...
  • Maść: Ruda z Białym
  • Sylwetka: Jena odziedziczyła większość wyglądu po ojcu. Jest dość umięśnioną suczką o długich łapach, które ułatwiają jej szybkie nabieranie prędkości pod czas biegu. Łapy są lekko umięśnione, a pazury na ich końcu są lekko białe. Jena posiada długi i chudy ogon z bardzo krótką sierścią. Nie ma może, aż tak potężnej sylwetki jak ojciec, ale i tak można ją zaliczyć do tych bardziej zwinnych i umięśnionych suczek? Jest przecież tylko mieszańcem tej rasy. Ba dość długie uszy i raczej stojące, ale czasem oklapłe. Posiada średniej wielkości nos o czarnej barwie. Jej oczy są jakiegoś odcienia brązowego i są raczej nietypowe. To chyba wszystko...
  • Znaki szczególne: Jena sama w sobie jest szczególna, ale najszczególniejsze w niej jest chyba to, że ma w prawym uchu złote kółko, które wbił jej poprzedni właściciel, który był bandytą.
Historia: Jena urodziła się w bogatym i porządnym domu gdzie mieszkał pewien Włoch razem z swoją nastoletnią córką i o cztery lata od niej starszym synem o imieniu Leonardo. Jena była jedyną suczką z miotu i posiadała, aż czterech braci, którzy mimo wszystko traktowali Jenę jak równą sobie. Wszystkie szczeniaki dorastały pod skrzydłami ojca, ponieważ matka parę tygodni po porodzie została potrącona przez ciężarówkę na jednym ze spacerów, gdy nie została dopilnowana. Claudia, córka Włocha, zniosła to najbardziej, ale już po krótkim czasie równie pokochała Jenę. Jako jedyna z rodzeństwa suczka dostała długie nazwisko. Była z tego dumna. Kiedy szczeniaki skończyły trzy miesiące stały się wprost do niezniesienia. Killer, najstarszy z rodzeństwa był "hersztem" całej bandy i ulubieńcem Leonarda, który nadał mu takie imię ze względu na to, że posiadał największą siłę. Pewnego dnia pod dom Włocha przyjechała policja. Bez słowa zgarnęła Leonarda, który miał wtedy dziewiętnaście lat. Z tego co pod słyszała Jena, chodziło o jakiś napad na jubilera, który był zaraz za rogiem. Leonardo spędził w więzieniu tylko cztery miesiące, ponieważ jubiler był bardzo dobrym przyjacielem rodziny Włocha i nie chciał by młody chłopak "schrzanił" sobie życie. Leon wrócił do domu, ale nie został ciepło powitany. Killer, Nero, Rodrigo, Ducio, a także Jena nie spodziewali się, że już za niedługo ich życie ma się zmienić. Wieczorem Leonardo pokłócił się z ojcem i doszło do poważnej szarpaniny. Chłopak popchnął ojca na ścianę. Na szczęście sąsiad, który usłyszał przekleństwa i dźwięk bitych naczyń zareagował, a kiedy wszedł do domu Włocha zauważył tylko Leonarda i jego ojca, który leżał nieprzytomny na ziemi w kałuży krwi. Od razu zadzwonił po karetkę i policję, ale za nim wszyscy przyjechali Leonardo założył smycze Killer'owi i Jenie po czym uciekł z domu idąc w stronę jakiejś ulicy, której Jena nie znała. Tam przywitała ich piątka obcych ludzi. Jena miała wtedy zaledwie rok... Okazało się, że to przestępcy. Zaczęli szkolić Killer'a i Jenę do kradzieży i wyuczyli ich jakie rzeczy powinni kraść. Przeprowadzili masę włamań w, których zawsze ginęło złoto, srebro i inne wartościowe rzeczy. Po paru dniach do Leona doszły słuchy, że jego ojciec jest w śpiączce, a lekarze walczą o jego życie. Nie przejął się tym zbytnio. Pewnego dnia gdy Leonardo wpuścił przez okno jednego z domów Jenę włączył się alarm i przyjechała policja. Zaczęli gonić złodziei, a kiedy byli już blisko Leonardo rozkazał Jenie pobiec w drugą stronę by zmylić policję. Dwuletnia już suczka posłuchała i uciekła w las. Dalej chyba możecie sobie sami dopisać... Spotkała Omegę, ona ją przyjęła do sfory i wszystko było fajnie.
Kieruje: JULKAR

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz