-Jest super jak na razie! stwierdziłem 
-To cieszę się.. na jej pyszczku zauważyłem leciuteńki uśmiech 
-No wiesz,psy wyglądają na miłe,zwierzyna jest wyjątkowo dobra,tereny piękne..
Nagle zauważyłem jakiegoś psa w zaroślach,który nas obserwował.Wstałem i spojrzałem w tamtą stronę.
-Wyłaź! rozkazałem a on cofnął się
-Czekaj.. szepnęła suczka
-Hm?
-To Delgado.Mój znajomy..
-Myślałem że jakiś agresor. mruknąłem powracając do konsumowania smakowitego kąska.Coś mówiło mi że będę miał z nim na pieńku.
<Arkadia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz