poniedziałek, 24 listopada 2014

Od Nike'a do Mangi

Pewnego słonecznego dnia przechadzałem się po terenach PLP. Nagle zza krzaków wyskoczyła cudna sunia.
- Cześć, Nike jestem- odparłem i podałem łapę
- Manga- odparła sunia
- Cudne imię- dodałem i się uśmiechnąłem.
Suczka chyba poczuła się zmieszana.
- Dz... dzięki- odpowiedziała i pomerdała ogonem.
(Manga?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz